Gadające głowy
„Gadające głowy”, tak się mówi na dyskusję prowadzoną przez kilka osób w studiu telewizyjnym. Często rozmowy te są bardzo gorące, zwłaszcza gdy biorą w nich udział politycy tuż przed wyborami. Ich twarze to cała gama grymasów i min, które stroją do siebie, do widzów, do prowadzącego program dziennikarza, do wyborców.
Będziemy tworzyć takie właśnie wyrazy twarzy na naszych rysunkach.
Dla ułatwienia posłużymy się schematem. Widzimy na kartce osiem zarysów głowy z proporcjonalnym podziałem.
Pierwsza pozioma linia to początek podbródka, druga to podstawa nosa, trzecia jest na wysokości oczu, a czwarta u nasady włosów.
Pierwszą twarz rysujemy „bez wyrazu”, następne już pełne emocji.
Głowa może być wymyślona, może należeć do konkretnej osoby, możemy pokazać własny repertuar min. Może kiedyś zostaniemy politykami albo aktorami i wtedy jak znalazł...
A może porozmawiamy z jakąś postacią historyczną.
Gdy już wyczerpiemy możliwości, czyli wymyślimy osiem różnych wyrazów twarzy dla naszego bohatera, wycinamy kartkę wzdłuż grubszych, czarnych linii, układamy w stos i łączymy zszywaczem. Ruch doda naszym buźkom dynamiki, a dyskusja stanie się jeszcze bardziej zajmująca.