To nie fotomontaż, naprawdę zabraliśmy „Dom” na lodowiec, jakkolwiek abstrakcyjnie to brzmi. I nie żałujemy, bo jest to piękna książka i nie odstawała od okoliczności przyrody.
Jej siłą są czarujące ilustracje Roberto Innocentiego. Jest to historia opowiedziana obrazem, baśniowe ujęcie domu pokazuje atmosferę miejsca, jego przemiany, zmienne nastroje, klimat, czasy. Dom Tysiąca Opowieści bywał mroczny, piękny, wypełniony gwarem i śmiechem, łzami i smutkiem. Zmieniały się czasy, zmieniał się dom, jedynie jego mury stały niezmiennie przez setki lat. Tytułowy dom ma duszę, jego mury widzą i słyszą.
Wierszowany tekst J. Patricka Lewisa jest tylko dopełnieniem wielkoformatowych, bogatych w szczegóły ilustracji. Książka opowiada historię domu i jego mieszkańców, a zarazem całego XX wieku. Ten wiejski dom wybudowano w 1656 roku, roku zarazy. Jego ruiny odkryto w 1900 i wzniesiono na nowo. Tak się zaczyna opowieść, w której historia bezpośrednio wpływa na życie włoskiej rodziny.
Polscy czytelnicy mieli już okazję poznać prace zdolnego ilustratora Roberto Innocentiego dzięki niedawnej edycji „Pinokia” (Wydawnictwo Media Rodzina, 2011). Amerykański „New Yorker” uznał je za najpiękniejsze wydanie tej popularnej i wielokrotnie publikowanej bajki.   

Autor: J. Patrick Lewis
Ilustracje: Roberto Innocenti
Tłumacz: Małgorzata Pasicka
Wydawnictwo Bona, 2012